niedziela, 29 marca 2015

29.03.2015

David Gahan budzi mnie swoim brytyjskim barytonem o 7:00, 7:10, 7:20 i wytrwale o 7:30 znów śpiewa, że "I've been dirt and I don't care" To super Dave, myślę wstając z łóżka. Mieszkanie w maleńkim segmencie ma swoje plusy. Trzy kroki i włączam czajnik. Kolejne trzy kroki i myję włosy. Trzy kroki wstecz, skłon do szafki i po chwili czuję aromat kawy. Kawy, która będzie stygnąć, podczas, gdy Mel B przez najbliższe dwadzieścia minut będzie mi ściemniać, że ją też palą mięśnie, a pośladki zaraz będą jak cegła. Aromat kawy, której później nie wypiję, bo nie lubię zimnej. Po co więc ją parzę? Bo to są trzy kroki, bez których nie wyobrażam sobie poranka. Przecież każdy zna kogoś, kto żyć nie może bez porannej kawy. Kto powiedział, że tę kawę trzeba wypijać? Gdzie to jest napisane? No właśnie, nigdzie.

wtorek, 14 października 2014

14.10.14




Rozglądam się niby znudzona, niby obojętna. Popatrz na mnie, popatrz, popatrz. Patrzysz, znudzony, obojętny. Unoszę kącik ust, niby od niechcenia. Odwzajemniasz uśmiech, mrugasz lewym okiem. Wiesz, że gdy mrugasz lewym okiem, prawy kącik ust unosi Ci się bardziej? Wiesz, że nie mogę przez ciebie spać? Wiesz?
I się nie dowiesz.
Wszechświat jest dzisiaj na mnie zły. Pogniewał się nocą, gdy przygnieciona ciężarem myśli nie byłam w stanie przewrócić się na drugi bok. Rozzłościłam wszechświat, dał mi to odczuć, gdy siekał wściekle moje ciało deszczem. Gęste, ciemne chmury, zachodzą na siebie niczym bruzdy na zmarszczonym, rozgniewanym czole. 
Zawsze może być gorzej, pocieszyłam się banałem, gdy kartka na windzie skierowała mnie na wspinaczkę schodami. W bajce Disneya na te słowa powinien rozpadać się deszcz. Ja jednak nie żyję w bajce, mnie spotka coś gorszego. Na moim dziewiątym piętrze, w przemokniętym swetrze leżę na łóżku. Śmierdzę miastem, kwaśnym deszczem, desperacją. Wszechświat rozczarowany mą osobą zsyła na miasto nieubłaganie ciemność, a z ciemnością przychodzą najgroźniejsze stwory. Z ciemnością lubi przychodzić samotność. 
Mówiłam już, że rozgniewałam wszechświat?